31 maja wyjechaliśmy na długo oczekiwaną wycieczkę do Wilna. Podróż była bardzo długa i męcząca, ale opłacało się, bo przecież historia Polski i Litwy jest do siebie bardzo zbliżona. W 1659 roku nasi przodkowie stworzyli Rzeczpospolitą Obojga Narodów, czyli państwo federacyjne złożone z Korony Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Państwo to istniało aż do roku 1795, więc przez prawie 150 lat Polacy i Litwini tworzyli wspólnie naszą historię. W tym też roku Litwa została podzielona pomiędzy Rosję i Prusy. A kto inny rozumie tak dobrze zniewolony naród, jak nie my – Polacy, w końcu przez 123 lata również żyliśmy w niewoli. Dla Litwinów, tak jak dla Polaków nadzieją na odzyskanie niepodległości była I Wojna Światowa. Tak jak i nam, Litwinom w 1918 roku również udało się odzyskać niepodległość. Do tej pory w stolicy Litwy – Wilnie można odnaleźć ślady znanych Polaków. Szukanie tych śladów było celem naszej wycieczki.

W Wilnie mieszka około 19% Polaków, znajduje się tam m.in. Polski Teatr, Stowarzyszenie Naukowców Polaków itd. Gdy przechadzaliśmy się starymi uliczkami Wilna można było natknąć się na ślady twórczości i prywatnego życie Adama Mickiewicza czy Czesława Miłosza. W dawnym klasztorze Bazylianów mogliśmy zajrzeć do legendarnej celi Konrada z III części „Dziadów” Mickiewicza. Było to niesamowite doświadczenie i jeden z momentów który będzie w mojej pamięci jeszcze bardzo długo. Oprócz celi, w Wilnie znajduje się jeszcze wiele pamiątek po Mickiewiczu np. jego pomnik w pobliżu Kościoła Bernardynów, który przedstawia wieszcza opartego o złamaną kolumnę, która może się w każdej chwili przewrócić, drukarnia w której światło dzienne ujrzał tomik poezji Mickiewicza „Ballady i Romanse”. Jednym z najbardziej znanych miejsc w Wilnie kojarzonych z Polską jest Cmentarz na Rossie, gdzie spoczywają polscy żołnierze polegli w bojach 1919, 1920, 1939 i 1944, a także inne znane osobowości związane z historią, kulturą, sztuką. Znajduje się tam również mauzoleum „Matka i Serce Syna”, gdzie pochowana jest Maria Piłsudska i serce Józefa Piłsudskiego. Jest to naprawdę piękne miejsce  skłaniające do refleksji i do odczuć patriotycznych. Przy urnie z sercem Piłsudskiego odbywają się ważne uroczystości narodowe.

Wilno jest miastem, gdzie zabytki z różnych epok współistnieją ze sobą. Znajdują się tam budowle gotyckie, renesansowe, barokowe, klasycystyczne i modernistyczne. Niestety niektóre z nich zostały zniszczone przez liczne wojny, ale na szczęście pozostało tam aż 40 kościołów. Niestety wszystkich nie udało nam się zwiedzić, bo żeby zobaczyć wszystkie kościoły musielibyśmy tam spędzić dużo więcej czasu, ale te najważniejsze oglądaliśmy z wielkim zapałem. Największe wrażenie zrobił na nas Kościół św. Piotra i Pawła, wokół którego toczyły się rozmowy większości z nas. Żeby powstało takie arcydzieło barokowej architektury wcześniejsze kościoły budowane w tym miejscu musiały zostać zniszczone. W 1594 roku spłonął drewniany kościół, na jego miejscu wybudowano następny, który w 1655 roku został zniszczony podczas najazdu rosyjskiego. Budowę istniejącego do dziś kościoła rozpoczęto w 1668 roku. Budowlę tę ufundował Michał Kazimierz Pac, hetman wielki litewski . Kościół został zbudowany według projektu krakowskiego architekta Jana Zaora, a potem Givanniniego Battista Fredianiego. Piękne dekoracje wewnątrz wykonał Pietro Peretti oraz Giovanni Galli. Właśnie dzięki nim zabytek ten jest tak piękny i zapierający dech w piersiach. Dokładność i precyzja  w wykonaniu a także ilość sztukaterii sprawia, że długo zapamiętam ten widok. Niestety ogromna ilość rzeźb sprawia że nie sposób przyjrzeć się im wszystkim, w końcu jest ich ponad 2 tysiące i każda z nich ma swoją własną historię i symbolikę. Najbardziej zapamiętałam historię wielkiego żyrandola w kształcie łodzi, który symbolizuje nieszczęśliwą historię zatonięcia statku, który transportował główny ołtarz z Włoch. Od tamtego czasu ołtarza głównego nie ma. W jego miejscu znajduje się obraz  przedstawiający pożegnanie św. Piotra i Pawła. Fundator tego kościoła również został przeze mnie zapamiętany. Według barokowego myślenia Pac uważał się za grzesznika i dlatego postanowił, że zostanie pochowany w drodze na schody prowadzące do kościoła, aby ludzie tam zmierzający deptali po nim. Pragnął również, aby miejsce jego pochówku zostało podpisane : „ Tu leży grzesznik”. Tak też się stało. O fundatorze przypomina również napis umieszczony na froncie kościoła „Regina Pacis funda nos  in pace” – „Królowo Pokoju umacniaj nas w pokoju”, w tym zdaniu aż dwa razy umieszczone jest jego nazwisko.

Kolejnym ważnym zabytkiem w Wilnie jest Ostra Brama. Od jej strony wewnętrznej znajduje się kaplica Ostrobramska z obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej Królowej Korony Polskiej. Do tej pory odbywają się tam msze święte. Jest to również miejsce gdzie zbiera się najwięcej turystów z Polski. Śpiewając pieśni religijne modlą się do Matki Boskiej o miłosierdzie. Brama ta wzniesiona została w latach 1503-1514.
Jednym z zabytków Wilna, który jest najbardziej znany przez uczniów, jest Uniwersytet Wileński. Powstała w 1579 dzięki królowi Stefanowi Batoremu, który przeznaczył środki na przekształcenie Kolegium Jezuitów w Akademię i Uniwersytet Wileński Towarzystwa Jezusowego. W tym czasie językiem wykładowym była łacina, lecz uczelnia ta przyciągała do siebie wykładowców z całej Europy. W 1773 roku po kasacie Towarzystwa Jezusowego została przejęta przez Komisję Edukacji Narodowej, która zmieniła jej nazwę na „Szkołę Główną Litewską”. W 1803 roku szkoła ta, za zgodą cara Aleksandra I zmieniła nazwę na „Imperatorski Uniwersytet Wileński” i stała się największą szkołą wyższą w Rosji. Po nieudanym powstaniu listopadowym w 1832 roku car Mikołaj I nakazał całkowitą likwidacje uczelni. Ponownie odrodziła się dopiero w 1919 roku uzyskując nazwę „Uniwersytet Stefana Batorego w Wilnie”. Po raz pierwszy językiem wykładowym na uczelni stał się litewski dopiero w 1939 roku. Nie trwało to długo, ponieważ w 1943 roku Uniwersytet został zamknięty przez władze niemieckie, po czym znowu wznowiły jego działalność w 1944 roku władze ZSRR. Od tego czasu aż do dzisiaj język litewski jest tam wykładowym językiem. Od 1990 roku uniwersytet ten nosi nazwę „Vilniaus Universitetas”. Uczniami tej uczelni byli wielcy i znani Polacy np. Adam Mickiewicz, czy Juliusz Słowacki.
Wilno może się również pochwalić wieloma nowoczesnymi budynkami np. rzucającą się bardzo w oczy swoją wielkością wieżą telewizyjną. Jednak to stare zabytkowe budowle sprawiają, że to miasto jest tak piękne i warte zobaczenia.

Ostatniego dnia, gdy już wracaliśmy do Polski zajrzeliśmy jeszcze do Zamku w Trokach. Został on wzniesiony w XIV-XV wieku przez wielkiego księcia litewskiego Kiejstuta i jego syna Witolda. Od samego początku był on celem ataków np. Krzyżaków. Przed II Wojną Światową historycy postanowili zabezpieczyć zabytek, a w kolejnych latach zajęli się jego rekonstrukcją. Zamek ten parę razy zmieniał wygląd. Na początku był to zamek gotycki, potem renesansowy, by znowu powrócić do stylu gotyckiego, który króluje tam aż do dziś. Otoczenie obiektu jest bardzo malownicze. Dla Litwy jest to bardzo ważna atrakcja turystyczna, która przyciąga do siebie mnóstwo turystów z Litwy i z całej Europy.

Wilno jest miastem, w którym my Polacy nie mogliśmy czuć się nieswojo, spora liczba Litwinów mówi po polsku. Ślady polskości, które zauważaliśmy na każdym kroku sprawiały, że poczuliśmy przywiązanie do tego miasta. W końcu nasza historia łączy się z historią Litwy, a w szczególność Wilna. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda mi się tam pojechać, bo nawet tak długa i męcząca podróż nie zniechęciła mnie do tego miejsca.

Michalina Kowalczyk

KONTAKT

REKRUTACJA

ZASTĘPSTWA

PLAN LEKCJI

SAMORZĄD UCZNIOWSKI

DZIAŁ PRZYRODNICZO MATEMATYCZNY

DZIAŁ
HUMANISTYCZNY

DZIAŁ
JĘZYKÓW OBCYCH

DZIAŁ SPORTOWY

DZIAŁ
ARTYSTYCZNO-
KULTURALNY

PLANETARIUM

SZUKAJ